O budżetowych grach figurkowych słów kilka Sobota, Wrz 2 2023 

Gry figurkowe o których traktuje ten artykuł możemy podzielić na kilka różnych rodzajów – dla każdego coś miłego – zacznijmy od gier z kanonu fantastyka – Middle Earth SBG, Song of Ice&Fire, liczne gry typu ‚skirmish’ w klimacie fantasy czy grim dark wydawane np. przez Games Workshop jak np. Blood Bowl, Kill Team, War Cry czy planszowy Warhammer Underworlds. Są także historyczne gry takie jak Bogowie Wojny: Togo, Bolt Action czy Saga – chociaż ta ostatnia poza wersją historyczną ma także zestaw zasad typowy dla gry fantasy. Cechą wspólną tych gier jest cena i możliwość startu i cieszenia się grą za stosunkowo nieduże pieniądze względem pozostałych systemów istniejących na rynku takich jak popularne we Wrocławiu i nie tylko: Conquest, Warhammer: Age of Sigmar, Warhammer: Horus Heresy, Warhammer 40,000 czy nie wspierany od wielu lat przez wydawcę Warhammer Fantasy Battle z tych najpopularniejszych. O jednych i drugich mam zamiar napisać w tym i paru kolejnych artykułach, obecnie napiszę o grach w które gram lub grałem – czyli o Bogowie Wojny: Togo, Bolt Action, Saga, Middle Earth SBG czy Kill Team i tyle na początek, kolejne pozycje pojawią się w kolejnym artykule.

Czym są gry bitewne? Jeśli nie wiesz, to zaraz pokrótce się dowiesz. Grałeś kiedyś w szachy albo Magiczny Miecz (oryginalna nazwa gry Talisman) czy Monopoly? Jeśli tak, to będzie prościej – gry bitewne są zestawem zasad jak wspomniane wyżej tytuły, tylko rozgrywa się je na stole pokrytym matą wraz z terenami – z reguły 48 na 48 cali lub częściej 48 na 72 cali, czasem rozgrywki toczone są na większych stołach – nie ma sztywno przypisanych pól czy hexów jak w grach planszowych – za to gracze używają miarek, świat w którym się dzieją – czy to potyczki morskie w Togo, druga wojna światowa w Bolt Action czy Śródziemie (Middle Earth) Mistrza Tolkiena znane szerzej pod nazwą Middle Earth SBG i wiele innych – są rozgrywane na macie czy to morskiej dla gier marinistycznych czy miejskich, wiejskich czy też np. lochach dla pozostałych. A czym i jak się gra? Gra się na ustalone z przeciwnikiem punkty – tak – każdy model czy jego wyposażenie jest coś warty i wszystko zależy od systemu w który gracie – dla przykładu grając na 1,000 punktów w Bolt Action zawsze musimy wystawić oficera oraz dwie drużyny piechoty – a co więcej, to hulaj dusza, piekła nie ma. A gdzie stawiane są modele? – na stole pokrytym ową matą czyli np. na morzu, w mieście czy na terenach wiejskich – oczywiście strefa wystawienia zależna jest od scenariusza – czasem armie wystawia się na stole na początku gry, innym razem oddziały wkraczają na pole walki z poza krawędzi stołu, a czasem wykopują się jak krasnoludzcy górnicy – co armia to inne zasady. Co do samego stołu – niektóre systemy preferują mnogą ilość terenów, inne nie. O ile ruch zależny jest od parametru ruchu danego modelu – mierzonych w calach czy centymetrach, to cała reszta tego co się może wydarzyć z modelem zależna jest od statystyk danego modelu – a modelem może być tak pancernik klasy „Borodino”, słynny radziecki T-34-85 czy niemiecka Pantera, cały oddział rzymskich legionistów, batalion Legii Nadwiślańskiej czy waleczny Boromir, syn Denethora i Finduilas. I tak wszystko zależy od systemu – np. oddział łuczników/fizylierów po ruchu dostaje dodatkowy modyfikator ujemny do strzału za ruch, a jeśli strzelają na maksymalny zasięg broni – to dostają kolejny modyfikator ujemny – w większości gier wykorzystuje się kości sześcienne. W grach spotyka się różne systemy toczenia rozgrywki – albo jest to system aktywacyjny – raz ja, raz przeciwnik, aktywację kartami czy system turowy – wszystko robi jedna strona, następnie druga i tak do końca czy system aktywacyjny losowy – którego świetnym przykładem jest np. Bolt Action, gdzie gracze aktywują swoje oddziały losując swoje kości aktywacji z wspólnego worka. A i jest też Saga, gdzie aktywacja jest dla mnie bardzo oryginalna. Czy pogubiliście się? Na spokojnie – każdy może i po to tu jestem.


Każde hobby jest w jakiś stopniu skarbonką, która kosztuje – czasem mniej, a czasem więcej – ale można trafić na takie, które nie wymaga większych nakładów finansowych i można się nim cieszyć dłuższy czas – przed kolejnym wydatkiem. Gry figurkowe o których traktuje ten wpis są w przystępnej cenie i z zasadami przystępnymi dla osób, które nigdy w takowe gry nie grały, wziąłem pod uwagę tytuły które mają wsparcie lokalnej społeczności – tu biorę za przykład społeczność graczy z wrocławskiego klubu Bolter, ale pomocy w znalezieniu chętnych do gry można szukać na ogólnopolskich grupach takich jak Gry Bitewne, która traktuje o wszelkich grach tego typu, a także na grupach dedykowanych danym systemom czy to ogólnopolskim czy lokalnym – znane mi grupy czy sklepy wymienię w osobnym wpisie – oczywiście promuję hasło – kupuję tam gdzie gram i proponuję tak każdemu staremu jak i nowemu graczowi czynić! Dlaczego? Życie to nie bajka i wasz ulubiony sklep nie jest instytucją charytatywną – bez waszych zakupów czy to akcesoriów malarskich, modeli, napojów i innych nie poradzi sobie bez was!

Malowanie – jako część hobby jest ważną częścią grania w gry bitewne, o wiele lepiej gra się pomalowanymi modelami. Oczywiście nie jest to obligatoryjne, ale pomalowane modele cieszą wzrok i podobno o wiele lepiej walczą. Jeśli nie ma się wiedzy na temat malowania, zwłaszcza wchodząc do nowego hobby warto zapytać się w lokalnym sklepie, w którym zakupiło się swoje pierwsze modele o akcesoria malarskie, ale także o to, czy w najbliższym czasie nie będą prowadzone warsztaty malarskie – wiele osób pracujących w branży zna się na malowaniu lub też jest świetnymi malarzami – piszę to na przykładzie wspomnianego wcześniej klubu i sklepu Bolter z Wrocławia który wrócił do warsztatów malarskich, takich jak ten TUTAJ. Bolter jest wyjątkowym miejscem z świetną ekipą – jest we Wrocławiu, tak więc jeśli jesteś z Wrocławia i chciałbyś zacząć swoją przygodę z grami figurkowymi bez wątpienia znajdziesz tam wsparcie.

Dla kogo są gry bitewne?
Są dla każdego niezależnie od płci czy wieku – tak jak klocki LEGO czy gry komputerowe, chociaż najmłodsi mogą nie zrozumieć zasad lub modele mogą stanowić dla nich zagrożenie. Osobiście zaczynałem w wieku lat 14 wieki temu, chociaż wiem, że niektórzy z moich kolegów wprowadzają do gier swoje dzieci w wieku poniżej 14 roku życia. Nie znam dolnej granicy wieku rozpoczęcia zabawy w gry figurkowe, górna jest zapewne zbliżona do tej podawanej we wspomnianych wcześniej klockach czyli 99+.



Systemy historyczne:

Bogowie Wojny: Togo – gra morska która dzieje się w na przełomie wieków XIX-XX, stworzona przez wrocławskie studio GM Boardgames i dystrybuowana przez sklep Bolter. By zacząć wystarczy zakupić zestaw startowy dla dwóch graczy lub zestaw zawierający flotę danej nacji – obecnie dostępne są floty amerykańska, hiszpańska, japońska i rosyjska. W najbliższym czasie do wymienionych flot dołączy flota brytyjska. Cena zestawu dla jednego gracza to 299,00 – do tego dochodzi koszt podręcznika, miarek i żetonów – zamyka się w okolicy 500 PLN – można też kupić zestaw dla dwóch graczy – tu cena jest podobna, ale rozbita na pół – jeden i drugi wariant jest dobrą opcją by zacząć grać i powiedzieć – ahoj morska przygodo! Jedne i drugie są dostępne TUTAJ. A odnośnie samej gry – jest prosta, ale wciągająca – we Wrocławiu jest sporo graczy którzy z chęcią wprowadzą do gry osoby „nowe” – w tym jeden z twórców tego systemu. W grze oryginalne jest wydawanie rozkazów na turę w przód – należy planować manewr do przodu – czy okręt lub grupa okrętów ma płynąć pełną parą, czy może zwolnić, a może ma dokonać zwrotu i wykonać manewr skrętu? To już zależy od dowódcy – czyli admirała w którego rolę wciela się każdy gracz.

Wiele o samej grze można także poczytać na oficjalnej stronie wydawcy TUTAJ. Istnieje także udostępniony i aktualizowany przez twórców kreator floty dzięki któremu można łatwo i szybko złożyć swoją flotę i jest TUTAJ. Oczywiście na stronie wydawcy jest też poradnik jak przygotować modele do gry – TUTAJ czy malowania – TUTAJ.


Bolt Action – gra której akcja ma miejsce w okresie drugiej wojny światowej, wydawana przez brytyjską firmę Warlord Games. Zacząć można bardzo łatwo – zakupując jeden z zestawów startowych – a tych jest kilka – Amerykanie, Brytyjczycy, Japończycy, Niemcy, Włosi czy Związek Radziecki. Istnieją też startery zawierające dwie armie, są dobrą opcją jeśli chce się zacząć grę i zna kogoś kto byłby skłonny do zakupu zestawu na spółkę – dla każdego coś miłego. Każdy z zestawów dedykowanych danej nacji daje szansę złożenia grywalnej armii na 1,000 punktów, zestawy dla dwojga graczy bez wątpienia pociągną za sobą zakup pudełka piechoty, broni wsparcia czy czołgu – do tego kości rozkazu, podręcznik z zasadami oraz armijny i wychodzi zależnie od armii w okolicach 500 a 700 PLN, do tego podkład w puszcze i farby które często sprzedawane są w zestawach dedykowanych pod daną armię – cena farb czy podkładu to dodatkowy koszt, ale też granie pomalowanymi modelami daje o wiele większą satysfakcję. Pomalowana armia na stole prezentuje się o wiele lepiej, niż tzw. szary plastik – gry figurkowe mają mnóstwo wspólnego z modelarstwem i malowaniem – np. część moich czołgów jest zrobiona pod Festung Breslau.

Bolt Action jest oryginalną grą poprzez system aktywacji jednostek polegający na losowaniu z jednego worka kości aktywacji – swoich i przeciwnika – tutaj kiedyś przy okazji gry demo poruszyłem to i owo o systemie. Jeśli lubisz tamten okres, ta gra może być dla Ciebie! Modelami z tej gry można grać też w trochę bardziej skomplikowany system taki jak Chain of Command.

Poza wymienionymi wcześniej nacjami, które posiadają zestawy startowe w plastiku istnieją też inne nacje wydane w metalu, a mianowicie można rozpocząć przygodę Armią Krajową, Belgią, Bułgarią, Chinami, Finlandią, Francją, Grecją, Holandią, Partyzanckimi oddziałami różnych nacji, Norwegią, Polską, Rumunią, Węgrami.



Saga – gra która istnieje tak w wersji historycznej jak też fantasy, ale tutaj opiszę jej aspekt historyczny – bo sama gra obejmuje okres od antyku do końca średniowiecza – jest wielu fanów tej gry we Wrocławiu. Wydawcą jest firma Studio Tomahawk z Francji. Jak już wspomniałem można grać różnymi nacjami, w końcu antyk i średniowiecze to całkiem spory okres czasu. Najłatwiej zacząć od zakupienia zestawu startowego tzw. Warband (banda) którego cena waha się między 200 PLN a około 350 PLN z którą to bandą można szybko zacząć przygodę, a także podręcznika z zasadami oraz podręcznika do okresu w którym chcemy toczyć nasze boje. Bardzo dobrą alternatywą jest zakup pudełka modeli historycznych np. z Victrix – co obniża koszta tej i tak budżetowej gry. Oczywiście często jak w przypadku wielu innych systemów chce się posiadać więcej niż jedną armię – bo zawsze można mieć dwie, choćby po to by kogoś gry uczyć.

Aktywacja jednostek opiera się o używanie specjalnych kości o symbolice unikalnej dla poszczególnych frakcji. Ich liczna uzależniona jest od ilości i siły oddziałów, a określa się ją na początku każdej tury aktywnego gracza. Kości Sagi są przydzielane na zwoju bitewnym zawierającym standardowe oraz zaawansowane (wyjątkowe dla każdej frakcji) aktywacje oraz umiejętności mogące być używane w konkretnych momentach rozgrywki (np. walka wręcz, ostrzał czy reakcja na działanie przeciwnika).
Tury rozgrywane są naprzemiennie, a gra jest bardzo dynamiczna i przyjemna. Co ważne, w ramach jednej tury nie istnieje ustalony porządek akcji, więc możemy aktywować jednostkę np. najpierw do walki, potem do ruchu, a na końcu wykonać ostrzał, możliwe też jest wielokrotne atakowanie danym oddziałem w trakcie tury. Ograniczenie stanowi bardzo istotna w Sadze mechanika zmęczenia – każda akcja oprócz pierwszej powoduje przydzielenie oddziałowi znacznika fatygi (max. 3) – każdy z nich osłabia jednostkę, dając przeciwnikowi możliwość skracania jej ruchu, obniżania wartości bojowej czy wręcz anulowania aktywacji.

Dzięki Kuba, lepiej tego nie umiałem ująć!

Gra jak wspomniałem na początku nie jest droga, za to jest bardzo przyjemna – moim celem jest Bizancjum, ale póki co grałem armiami które pożyczałem lub swoją Bretonnią jako krzyżowcami. Społeczność we Wrocławiu jest bardzo otwarta i mam parę osób które mogę z sercem polecić na grę demo!


Systemy fantasy:

Middle Earth SBG – świat Śródziemia Mistrza Tolkiena ujęty w grze bitewnej wydawanej przez brytyjską firmę Games Workshop. Popularna we Wrocławiu i dlatego też tutaj o niej wspominam – dziękuję Kuba „Kronos” Morawiński za wsparcie w temacie – i pokazanie mi, że ta gra jest budżetowa. Temat który według mnie warto poruszyć – a więc od czego zacząć? Gra żyje lokalnie we Wrocławiu jak i w całej Polsce – w różnych miastach organizowane są różnego formatu turnieje, jak choćby ostatni turniej klasy Master zorganizowany we Wrocławiu o którym pisałem TUTAJ. Z racji tego, że jestem z Wrocławia to z chęcią zareklamuję grupę, która gra w Middle Earth SBG i na Facebooku jest TUTAJ. Grywalną armię można złożyć za kwotę około 700 PLN, co nie jest wielkie jeśli chodzi o grę, w którą można grać latami – czy to w domu, czy na turniejach. W grze każda armia składa się z grupy wojowników pod wodzą bardziej lub mniej znaczącego bohatera i tak dla np. sił dobra Gondorem może dowodzić wspomniany wcześniej Boromir kierując jedną z grup- najlepszy wódz, zwycięzca spod Osligiath, syn Denethora, kolejną grupą może dowodzić jego brat – Faramir – przyszły mąż rohańskiej księżniczki Eowiny i jeden z moich ulubionych bohaterów, następną świetny zwiadowca Madril, a czwartą grupę może stanowić np. Avenger. Po stronie przeciwnej mogą stanąć słudzy Saurona – orki z Morannonu czy Easterlingowie – również dowodzeni przez swoich wodzów – tych imiennych i np. zwykłych kapitanów, którym każdy może nadać imię.

A może nie lubicie dumnego i mającego lata świetności za sobą Gondoru czy też orków lub Easterlingów? Droga wolna – do wyboru, do koloru są inne znane bardziej lub mniej nacje żyjące w Śródziemiu Tolkiena – możecie zagrać każdą frakcją która w tym świecie istnieje – czy to odległe od Minas Tirith takie jak Dale, Hobbiton, Lennicy Gondoru w tym między innymi Dol Amroth, Lorien, Rivendell, Lorien, Orły, Szara Kompania, Żelazne Wzgórza czy też przychodzący w ostatnim momencie w odsieczy dowodzony przez króla Theodena Rohan. A może jednak chcecie grać tymi którzy służyli Saurumanowi czy Sauronowi – Moria z Balrogiem, Easterlingowie, Khand, Korsarze z Umbaru, Urukhai czekają na wasze rozkazy.

A może czasy z przed wydarzeniami które pojawiły się w sześcioksiągu Mistrza – tylko tam wspomniane – tak, je także można rozegrać, podobnie jak można stworzyć np. drużynę Pierścienia.

Potyczka w tej grze polega na starciu między dwoma graczami, których bandy potykają się walcząc o określone w scenariuszu cele – czasem jest to pozbycie się przeciwnika, innym razem zajęcie obozu a czasem wykopanie relikwii z dawnych czasów i zabranie jej za swoje linie. Zależnie od scenariusza gracze wystawiają swoje oddziały – następnie dążą do celu zgodnego ze scenariuszem – każda tura dzieli się na fazę gdzie rzuca się incjatywę – gracz który ją zdobędzie zaczyna pierwszy – następnie on rusza swoje grupy i wykorzystuje moce specjalne postaci takich jak Gandalf czy Sauruman, po czym robi to jego przeciwnik – w między czasie używają mocy specjalnych, po czym strzelają naprzemiennie i po tym rozpoczyna się walka wręcz – i tak do końca rozgrywki. Postaram się opisać takową rozgrywkę w najbliższym czasie.

Jeśli chodzi o pytania co do Middle Earth SBG – polecam Gry Bitewne jako grupę ogólną oraz grupę poświęconą temu systemowi w Polsce – TUTAJ. We Wrocławiu prężnie działa ta grupa.

Systemy grim dark:

Kill Team – gra której wydawcą jest Games Workshop, osadzona w mrocznym świecie Warhammera 40,000, ale w przeciwieństwie do niego nie wymaga większych inwestycji, ponieważ by grać wystarczy banda modeli reprezentujących gracza. Opcją by zacząć jest zakupienie STARTERA dla dwóch graczy – który przy cenie 306,00 PLN kosztowo wychodzi około 150 PLN na osobę i to wystarczy by zacząć w to grać, oczywiście apetyt rośnie w miarę jedzenia i nie każdy chce grać bandą z podstawki, lub czasem chce ją zmienić – podstawka którą wcześniej wymieniłem zawiera planszę, trochę terenów, dwie bandy oraz inne akcesora potrzebne do gry – podręcznik nie jest wielki i zasady nie są trudne – gra ma swoich fanów podobnie jak każdy system pochodzący od tego wydawcy. Inne pozycje można znaleźć np. na stronie Boltera czy na stronie lokalnych sklepów w których gracie lub zamierzacie grać.

Oczywiście modele warto pomalować i nie poprzestać wyłącznie na jednej grupie modeli, a zacząć kolejną – jak to z większość nas zrobiła w tym hobby. Jedne grupy są małe i bardzo elitarne jak Kosmiczni Marines, inne masowe jak Gwardia Imperialna czy Tyranidzi – najlepiej grać biorąc pod uwagę jeden, jedyny wyznacznik – grajcie tym, co się wam podoba!




Podsumowanie:
Doskonale wiem, że ten artykuł nie wyczerpuje w 100% tematu, ale jeśli zainteresowało to Ciebie to nie krępuj się napisać komentarz pod artykułem. W kolejnym artykule wrócę na pewno do Argatoria – gry wydawanej przez polskie studio Spellcrow, Song of Ice&Fire i kolejnych gier od Games Workshop jak np. Blood Bowl, War Cry czy np. planszówkowego Warhammer Underworld.

Jeśli interesują Ciebie gry figurkowe i szukasz towarzystwa by rozpocząć swoją przygodę spróbuj TUTAJ. Jest to ogólnopolska grupa poświęcona tego typu grom – na pewno ktoś znajdzie dla Ciebie czas w razie gdybyś chciał lub chciała spróbować!

Co do sklepów, tak jak pisałem wcześniej – wszystkim proponuję zakupy tam gdzie gracie – sklepom poświęcę osobny wpis.



Bolt Action: Winter War – Border Patrol Sobota, Sier 26 2023 

Yesterday in Bolter we played with Daniel our early war disputes – a battle fought beetwen Finnland and Red Army during Winter War. Our game was classical meeting engagement when more numerous Red Army supported by armoured vehicles assaulted on Finnish platoon composed of many veteran soldiers.

We added possibility to ram fences with trucks – movement outside of village was possible for non tracked units only with Advance order. Of course Finns knowing terrain were able to Run. Our game was on 1,000 points per side.

Summary:
– thank you Daniel for great game! Your return to Bolt Action is one of the greatest thing of last weeks!
– we played six turns and we rolled for turn seven, but without success.
– victory belongs to Daniel and it was 6:3.

Daniel, I propose to play scenes from Talvisota movie – two tables, line of trenches, a lot of Russian tanks and infantry and on the other side Finns defending they own soil. I guess that Łukasz would like to join. We need more T-26 and more Red Army soldiers with rifles.