Bolt Action: Critical Hit – Hold until relieved Środa, Wrz 13 2023 

In the area close to Stalingrad both sides fought for some important radio installation. Germans were defenders and Soviet were attackers. We played this game as part of Warlord Games campaign – Critical Hit, our game was fought in local club Bolter in Wrocław, PL.

Summary:
– this day belonged to the Red Army which managed to secure objective.
– Order Dices got by Germans: 3, got by Soviets: 9.
– fast, nice game with lot of action to the end. With Maciek we played seven turns during time two hours.
– if the game ended on turn six, the German side would be the winner.

Bolt Action: Critical Hit – Capture a pilot Wtorek, Wrz 12 2023 

On last Friday (08.09) we played one more mission related to Warlord Games campaign Critical Hit – this time I played against Karol’s Germans in scenario related to capture object in the middle of the table – this ‚object’ was this time German officer.

All photos published today were done by Karol which owns his place HERE.

Summary:
– victory belongs to Karol which took officer from crashed plane and escorted him back to his own lines.
– in case of Order Dices we had heavy fighting around crossroads, Karol got more dices than me, at least two of my units, including veterans scouts weren’t able to join fight.
– thank you Karol for great game!

Bolt Action: Top secret – crashed German plane Wtorek, Sier 29 2023 

Today with Maxim we played scenario number 5 from rulebook – Top secret – we rolled for scenario before our game started. We played on 1,000 points per side, both troops have many veteran units and I guess on both sides were one unit of conscripts.

Somewhere in Hungary during Bagration Operation, close to the end of war, some German plane crashed with some important documents on it board – during fight both sides saw crashing plane and both decided that they should check plane – maybe pilots are alive or maybe there are some important officer? Soviet scouts were close, but German pionieers were even faster. Both sides decided that they want to check what is inside cabin of crashed plane.

Summary:
– as I managed to take documents out from this part of town running away from it with scouts, I managed to be a winner. STAWKA got several interesting documents and maps, great job scouts – orders are waiting for you!
– I used truck as M3 White Scout Car – I forgot to take it. Need to make my box more flexible with units I mostly use.
– playing scenarios make more fun from this game, I think so.

Red Blitz – when Soviet Army finally after heavy fights on Russian soil pushed Germans to they allies our occupied territories.

Bolt Action: Urbanized area of Stalingrad Wtorek, Sier 29 2023 

Yesterday with Sławek „Papiór” we played a game related to Warlord Games campaign Critical Hit. We used selectors for 1942′ and our game was in less urbanized area of Stalingrad. We played our game with platoons worth 1,000 points.

Summary:
– after six turns we rolled for turn seven – but I rolled three and we finished. Victory belonged to Germans, it was 20:10. Many thanks for Sławek for great game!

Bolt Action: A slides from the past Piątek, Sier 18 2023 

Today I’m not sure what I did with my phone, but finally I had to do those photos grey. We played with Maxim on 900 points in Bolter on veteran Friday evening.

Somewhere in eastern Germany 1945′.

Summary:
– thank you for one more great game Maxim.
– today there were one more game in Bolt Action and one more in Chain of Command – both systems are just different, both have pluses and minuses, both are good rulesets.

Bolt Action: Meeting engagement with Jędrzej Sobota, Sier 12 2023 

Today after game in General d’Armee with Jędrzej we played one more game in Bolt Action – we played it as part of Operation Critical Hit organized in Bolter – campaign profile on FB is HERE. Our game was full of many different actions and waiting for what our so called „enemy” do. Anyway I did some photos of this struggle on Eastern Front when my Red Army meet Jędrzej’s German Heer.

We managed to play fast game, as we played 7 turns in 2 hours – we had limit of dices – I had 12 and Jędrzej had 11.

Summary:
– at the end it was 6:2 for Jędrzej, I could have maybe two or three more dices but not with such morale rolls. It was pretty nice and really good game anyway!
– we had just Reinforced Platoons on 1,000 points – no more or less.
– thank you Jędrzej for great game – playing with you and all comrades from Ostrów Wielkopolski is always great experience!

Festung Breslau – Peiskerwitz Sobota, Lip 15 2023 

Opisy do zdjęć są po polsku i po angielsku. Description to photos are in Polish and English.

Przez większość okresu trwania drugiej wojny światowej Breslau (Wrocław) znajdował się daleko od linii frontu, uniknął także bombardowań jakich doświadczyły inne ośrodki miejskie ówczesnych Niemiec. Miasto pierwszy raz zostało zbombardowane w październiku 1944’, dwa miesiące po tym jak zostało ogłoszone twierdzą. 19 stycznia 1945’ z rozkazu gaultiera Karla Hankego doszło do spóźnionej ewakuacji cywilnej ludności Festung Breslau, w skutek słabo zorganizowanej ewakuacji oraz mrozów zmarło do 90,000 ewakuowanych. Pozostali którym udało się przetrwać ewakuację dotarli m.in. do Drezna, gdzie część z nich jakiś czas później stała się ofiarą alianckiego pokazu siły bombardowań lotniczych.

Po licznych walkach w pobliżu Festung Breslau – m.in. w rejonie Oleśnicy, o przeprawę przez Odrę w rejonie wsi Piskorzowice, w rejonie Domasława i w paru innych miejscach Armii Czerwonej udało się domknąć pierścień oblężenia 13 lutego 1945’, tego dnia i dzień później elementy niemieckiej 269 Dywizji piechoty próbowały ostatni raz przebić się z miasta przez oblegające siły. Walki o Festung Breslau weszły w kolejną fazę walk ulicznych, bombardowań artyleryjskich i lotniczych oraz licznych prób wsparcia miasta drogą lotniczą przez niemiecką Luftwaffe.

Walki o Piskorzowice, północny zachód od Festung Breslau.
Przez większość okresu trwania drugiej wojny światowej Breslau (Wrocław) znajdował się daleko od linii frontu, uniknął także bombardowań jakich doświadczyły inne ośrodki miejskie ówczesnych Niemiec. Miasto pierwszy raz zostało zbombardowane w październiku 1944’, dwa miesiące po tym jak zostało ogłoszone twierdzą. 19 stycznia 1945’ z rozkazu gaultiera Karla Hankego doszło do spóźnionej ewakuacji cywilnej ludności Festung Breslau, w skutek słabo zorganizowanej ewakuacji oraz mrozów zmarło do 90,000 ewakuowanych. Pozostali którym udało się przetrwać ewakuację dotarli m.in. do Drezna, gdzie część z nich jakiś czas później stała się ofiarą alianckiego pokazu siły bombardowań lotniczych.

Po licznych walkach w pobliżu Festung Breslau – m.in. w rejonie Oleśnicy, o przeprawę przez Odrę w rejonie wsi Piskorzowice, w rejonie Domasława i w paru innych miejscach Armii Czerwonej udało się domknąć pierścień oblężenia 13 lutego 1945’, tego dnia i dzień później elementy niemieckiej 269 Dywizji piechoty próbowały ostatni raz przebić się z miasta przez oblegające siły. Walki o Festung Breslau weszły w kolejną fazę walk ulicznych, bombardowań artyleryjskich i lotniczych oraz licznych prób wsparcia miasta drogą lotniczą przez niemiecką Luftwaffe.

Walki o Piskorzowice, północny zachód od Festung Breslau.

„Piskorzowice to były wrota piekieł, masowy grób 11 kompanii.”
Piękne widoki wiosną, mnóstwo kwitnących drzew owocowych i krzewów, małe zarośnięte pagórki i jedyny zachowany dom, robią niesamowite wrażenie. Tak dziś wyglądają Piskorzowice… Wbrew przypuszczeniom, nie była to wcale taka mała wieś. Przed wojną znajdowała się tutaj szkoła, niewielki zajazd i mieszkało około 200 osób pracujących głównie na roli. Przedwojenny średzki regionalista Rudolf Smolla w swoim piśmie pt. „Heimatblater fur den Kr. Neumarkt”, w numerze z 1924 roku pisze, że osiedle ma słowiański rodowód a jego nazwa wywodzi się od polskiego słowa „piskorz”. Pierwsza wzmianka o miejscowości „Piscoruice” pochodzi już z 1217 roku, a kolejna napisana ponad sto lat później, w 1326 roku informuje nas, że „Piscorowicz” zostają nabyte przez rycerza Guntera von Lukowa. Piskorzowice są często potem wymieniane w licznych dokumentach, gdzie podaje się kolejnych właścicieli i ceny, które zapłacili za miejscowość. Ciekawe wiadomości przynosi nam dokument z 1786 roku, w którym możemy przeczytać o tym, że w „Peiskerwitz” znajdowała się szkoła, gospoda i mieszkało 17 gospodarzy. W XVIII wieku była to średniej wielkości wieś. Piskorzowice bez większych zmian rozwijały się aż do lat 40. XX wieku. Dorobek kilkunastu pokoleń zniszczyła jedna noc z 29 na 30 stycznia 1945 roku. Wioska w grudniu 1944 roku stała się ważnym punktem strategicznym wojsk niemieckich. Jej położenie (zaledwie 200 metrów od rzeki Odry) przyczyniło się do tego, że miejscowość została włączona w pas obrony o nazwie „Oder-Breslau”, z którym Niemcy żywili nadzieje powstrzymania radzieckiego marszu na Berlin. Doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że jeżeli linia Odry zostanie przełamana, nic już nie powstrzyma „czerwonej zarazy przed zalaniem Rzeszy” – jak podawała goebbelsowska propaganda. Aby ostatecznie zamknąć pierścień wokół Twierdzy Wrocław Armia Czerwona musiała zdobyć ten przysiółek i wyprzeć całkowicie oddziały niemieckie w kierunku miasta. Pierwsze natarcie, z marszu, nie powiodło się i żołnierze radzieccy ze znacznymi stratami musieli się cofnąć na prawy brzeg Odry. Drugi atak, powtórzony kilkanaście godzin później (29 stycznia) zdołał uchwycić przyczółek na drugim brzegu rzeki. Prawie całkowicie wycięty został broniący się tutaj batalion SS „Speckman”. Dowództwo niemieckie, przeczuwając ostateczną klęskę wysłało broniącym się najbardziej elitarny pułk SS „Besslein”. Tak swoje walki w Piskorzowicach wspomina jeden z esesmanów Georg Haas, który w latach 70. wydał książkę pt.  Płomienie nad Odrą”: Na skutek naszego silnego obstrzału natarcie radzieckie zaczęło się załamywać, byliśmy już prawie we wiosce i myśleliśmy, że idziemy dobić „Iwana”, kiedy nagle zza budynków wyjechały przeklęte czołgi Stalina, wybuchła potworna panika, byliśmy wprost  dziesiątkowani. (…) Następnie żołnierz opisuje odwrót swojej kompani w stronę Wrocławia, ciężkie walki w lasach Piskorzowic i „morze krwi”, jakie zostało tam przelane. Autor pisze również, że wszędzie było czerwono od krwi i wybuchów (…). Piskorzowice to były wrota piekieł, masowy grób 11 kompanii. (…). Ze 123 ludzi należących do tej kompanii, wchodzącej w skład pułku „Besselein”, zdolnych do dalszej walki przetrwało 23. Niemcy w trakcie desperacji przerzucili w to miejsce jeszcze cały oddział Volkssturmu, słabo wyszkolony i uzbrojony. W niedługim czasie został on praktycznie zmiażdżony. Niemieckie niedobitki przedostały się do oblężonego Wrocławia, gdzie wzmocnione przez nowych ludzi brały udział w obronie Twierdzy. Bitwa, a zwłaszcza jej finał, była wielkim sukcesem wojsk radzieckich. Został złamany jeden z najsilniejszych punktów oporu armii niemieckiej. Nie jest znana dokładna liczba poległych, ale musiała być znaczna, skoro jeszcze wiele lat po wojnie można było natrafić tutaj na ludzkie szczątki. Do dzisiaj natura nie zdołała zatrzeć śladów tamtych zażartych walk. Prawie wszędzie w okolicy Piskorzowic można natknąć się na liczne okopy, transzeje i leje po pociskach artyleryjskich oraz granatach moździerzowych. A przy odrobinie szczęścia można natrafić na łuskę, odłamek lub zniszczoną maskę przeciwgazową. Alfred Dziak, jeden z pierwszych osadników w Pisarzowicach, w wiosce położonej zaledwie 1,5 km od opisywanej miejscowości, wiele lat przepracował na naszej średzkiej ziemi i wiele pamięta z tamtych trudnych czasów. A tak wspomina swój pierwszy pobyt w Piskorzowicach w 1947 roku: – Byłem wtedy młodym chłopakiem. zatrudniłem się przy wycince drzew. W Piskorzowicach było mnóstwo starych dębów, mocno uszkodzonych przez działania wojenne. Wszystkie drzewa wycinaliśmy wtedy ręcznie, piłą „moja-twoja”. Odgarniając liście wokół następnego drzewa, które mieliśmy wyciąć, moja ręka natrafiła na jakiś twardy przedmiot. Wyrwałem go z podłoża. Był to skorodowany hełm niemiecki, z którego wypadła ludzka czaszka. Po chwili zauważyłem, że pod ściółką znajduje się kompletny szkielet żołnierza. Był na nim pas, ładownice, manierka, nawet karabin, który po przeładowaniu jeszcze działał. Był to okres po zdaniu broni, więc wyrzuciłem go do pobliskiego stawu… Od pana Alfreda dowiedziałem się również, że w Pisarzowicach mieszka jeszcze jeden człowiek, który może znać więcej szczegółów na temat wspomnianych walk, ponieważ przymusowo pracował w tej miejscowości od 1943 roku. Pan Jan – mój kolejny rozmówca – przedstawił mi swoją relację z pobytu w Piskorzowicach: – W Pisarzowicach mieszkam od 1943 roku. Dostałem się tutaj jako przymusowy robotnik. W trakcie samej bitwy nie było mnie w tej miejscowości. Zostałem wywieziony wraz z innymi w głąb Rzeszy. Wróciłem tutaj dopiero w maju 1945 roku. Chciałem zamieszkać w tej wsi. Chodziłem wtedy na spacery do Piskorzowic. Wioska praktycznie nie istniała, wszędzie unosił się nieznośny fetor i na każdym kroku leżały ciała poległych żołnierzy. W trakcie jednego ze spacerów natknąłem się na spaloną stodołę. Musiała być czymś w rodzaju szpitala polowego. W środku znajdowało się około 10 zwęglonych trupów niemieckich żołnierzy. Wszędzie leżały hełmy, puszki na maski gazowe, manierki i broń, a z pobliskich drzew sterczały tylko kikuty… Natomiast żadne źródła nie informują o żołnierzach słowackich, walczących po stronie niemieckiej.
Pan Jan otrzymał w latach 60. list ze Słowacji z prośbą żony o informację na temat poległego tutaj jej męża, żołnierza słowackiego. Piskorzowice były miejscowością najbardziej zniszczoną w skali powiatu średzkiego i nie zdołały się już podnieść z ruin. Jak widać historia wsi jest bardzo burzliwa i skłania do refleksji o przemijaniu wszystkiego. Choć nie ma tej wsi na prawie żadnej mapie, nie należy skazywać jej na zapomnienie.

Cytat za polska-org.pl.

Tak więc wczoraj udało się nam przetestować scenariusz który napisałem jakiś czas temu. Tak, wiem, tereny powinny być zimowe – bo to styczeń, Odra była skuta solidnie lodem, powinno być sporo lejów – nie udało nam się ich znaleźć, więc zagraliśmy z tym co było pod ręką. Łukasz grał obrońcą i wystawił część 11 kompanii na 1250 punktów. Jako atakujący miałem dwa razy więcej punktów. Ilość kości 12 do 17.

So yesterday we were able to test scenario which I wrote some time ago. Yeah, I know that terrains should be winter as it was January – Odra was well covered with ice, with much more holes after artillery barrage – we weren’t able to find them, so we played with what we found. Łukasz played as defender and field part of 11 company on 1250 points. As attacker I had twice as many points.

Podsumowanie:
– dzięki Łukasz za przetestowanie, parę rzeczy już zostało poprawionych. Gra zajęła nam około trzy godziny.
– wygląda to na remis, bo jest jeden punkt różnicy, pozostaje ułożyć co danej stronie daje na kolejną grę przegrana, remis czy wygrana.
– scenariusz wrzucę po polsku i angielsku, kiedy zamknę go w ładnym PDF.
– interesujący opis Piskorzowic także TUTAJ.

Summary:
– thank you Łukasz for testing, few things were fixed. Game took from us around three hours.
– it looks like a draw, as there is only one point of difference, still had to prepare what sides got if they lose, draw or win.
– I will publish scenario in Polish and in English, when I close it in nice PDF.
– interesting article about Peiskerwitz also HERE.

Bolt Action: No man’s land – Germany 1945′ Wtorek, Lip 4 2023 

Today we played one more game with Maxim – it was on 750 points, it was 1945′, so it could happend somewhere in eastern Germany of that time. We played as always in Bolter – the best game store in Wrocław.

The game started with no barrage appeard for both sides.

Summary:
– great game, Red Army won this time due numbers of it people.
– last year I was active on events, now I’m not active at all, still I want to play Bolt Action on smaller games or at tournaments.
– thank you Maxim, next time we will build more urbanized area – maybe Berlin?

I love this song, as a Pole I can understand many words. One of the greatest song of Red Army Choir.

Bolt Action – Close to the end 1945′ 2 vs 2 Środa, Czer 28 2023 

On last Monday we had game two on two, despite there were five of us. In scenario we played which happend somewhere in the Germany at the end of 2nd world war US Army and Soviet Union were allies on two opossite corners of the table and German Wehrmacht&Lufftwaffe were in opossite corners to each other – main target for both allies were to connect in the middle of the table – on crossroads – Germans had to connect to maintain evacuation road, Allied had to prevent them from doing that. The main target for both sides was to control crossroad.

Summary:
– as we agreed at the start of this experimental scenario to win scenario is to control crossroad – side which had more soldiers close to it were Soviet Union and USA, but fight were so fierce, that most important officials of German side took different road.
– hopefully Bolt Action next to WFB is a system in which I want to play regulary games with both Finland and Soviet Union – once a week, no less. Tuesdays will be for this game.
– thank you Adam, Kamil, Łukasz and Maxim for great game!

Bolt Action: Lapland War – training game Wtorek, Czer 20 2023 

Today we played some training game and first game for Max in Bolter – welcome! Lapland War – some kind of compromise beetwen Finland and Soviet Union to avoid occupation of Finland by bigger neighbour – so war beetwen Finland and Germany was effect of this compromise.

For me it was my third training/demo in Bolt Action – not sure if this system is not winning in case of such games over Warhammer Fantasy Battle, where I’m doing demo games as well – probably now is 3 to 3 beetwen them. It’s my second game in Bolt Action where I played using English – first one was with my friend from beautiful capital of Czech Republic – thank you Vladimir!

Summary:
– good game on 750 points, I know we will play more games soon.
– in case of asking for players or for demo games it’s good to ask for it on KLUB BOLTER – Wargaming Community Center – Bolter is greatest community in Wrocław and many players play here in many different systems.

Następna strona »