Radosnych Świąt Wielkanocy! Happy Easter! Piątek, Mar 29 2024 

Radosnych Świąt Wielkanocy, zdrowych, pogodnych, pełnych nadzieji na lepsze jutro pełne dobrobytu i pokoju! Końca konfliktów w Jemenie, w Palestynie, na Ukrainie i wszędzie tam, gdzie przelewana jest ludzka krew.

Happy Easter, healthy, cheerful, full of hope for a better tomorrow full of prosperity and peace! An end to the conflicts in Yemen, Palestine, Ukraine and wherever human blood is shed.

С праздником Пасхи, здоровые, веселые, полные надежды на лучшее завтра, полные благополучия и мира! Прекращение конфликтов в Йемене, Палестине, на Украине и везде, где проливается человеческая кровь.

Veselé Velikonoce, zdravé, veselé, plné naděje na lepší zítřky plné prosperity a míru! Ukončení konfliktů v Jemenu, Palestině, na Ukrajině a všude tam, kde je prolévána lidská krev.

Frohe Ostern, gesund, fröhlich, voller Hoffnung auf eine bessere Zukunft voller Wohlstand und Frieden! Ein Ende der Konflikte im Jemen, in Palästina, in der Ukraine und überall dort, wo Menschenblut vergossen wird.

Wywiad z GMBoargames i Bolterem Poniedziałek, Mar 25 2024 

Wywiad z braćmi Grzegorzem i Maciejem Molczykami – właścicielami studia GM Boardgames, Jakubem Golcem, członkiem tego zacnego zespołu i Adamem Cwynarem – właścicielem Boltera i oficjalnym wydawcą gier z pod znaku Bogowie Wojny: Generał Lee i Bogowie Wojny: Togo.


Dawno temu, za siedmioma morzami, za siedmioma rzekami i za siedmioma górami w nieodległej galaktyce, a mianowicie w stolicy Dolnego Śląska było dwóch braci Grzegorz i Maciej. Za tym kim obecnie są stoi ich świętej pamięci tato – Teodor, który zainteresował ich historią (Historia magistra vitae est – Historia jest nauczycielką życia – autor) i tym jaki ona miała i ma wpływ na świat który znamy. I nauczył wyciągać wnioski z tej równej matematyce dziedzinie wiedzy. A zaczęło się od szachów – kto z was nie grał w szachy? Pamiętacie plastikowe żołnierzyki z czasów PRL, ja i tak samo moi rozmówcy którzy urodzili się w tamtych czasach. Następnie pojawiła się „Bitwa na polach Pellenoru”, gry Dragona, Pustynna Burza i tak się zaczęło, a potem…


Przechodząc do naszego wywiadu lecimy:

Cześć Adam, Grzesiek, Jakub, Maciej! Jak się macie? Wiecie zapewne po co tu siedzimy?
– Hej, tak, Maciek wspomniał nam, że chcesz z nami porozmawiać.

Jak długo gracie w gry figurkowe jako gracze? Od jakich systemów zaczęliście? W które systemy graliście lub nadal gracie?

– Adam: Pierwsze spotkanie z grami figurkowymi miałem na początku lat 90-tych, był to Warhammer 40,000 II edycja i w mniejszym stopniu Epic. W tamtym czasie byłem w wojsku kronikarzem, a że często nie było o czym pisać, więc czasem malowałem figurki na dyżurze. Po II edycji Warhammera 40k była III edycja, Warmachina I edycja, po drodze była cała masa systemów jak Anima Tactics, Infinity, przez chwilę Malifaux. Część systemów do mnie przemówiła i w nich zostałem na dłużej. Inne odłożyłem z braku czasu. Po pewnym czasie trafiłem na Flames of War dzięki którym pierwszy raz spotkałem się z grami historycznymi. Bez wątpienia jest to mój ulubiony system, są też inne gry figurkowe, ale na wszystko brakuje czasu.

– Grzesiek: Bogowie Wojny: Napoleon, wiele różnych systemów traktowanych jako testy rozwiązań.

– Jakub: 18 lat w grach figurkowych, Władca Pierścieni od De Agostini, zbyt wiele gier by pamiętać, ale Middle Earth SBG i Śródziemie na zawsze w sercu.

– Maciej: późne lata 90′, Warhammer Fantasy Battle 4/5 edycja, najbardziej lubię Bolt Action, Chain of Command, Warhammer Ancient: Battles i Warhammer Fantasy Battle.


Kiedy podjęliście decyzję by zabrać się za tworzenie własnych gier? Jak wyglądał start?

– Adam: Od założenia Boltera przyświecała mi idea żeby było to coś więcej niż tylko sklep.

– Grzesiek: Dołączyłem do Maćka gdy siedzieliśmy u niego w domu i zaproponował byśmy stworzyli własny system.

– Jakub: W 2007 roku napisałem własną grę w zeszycie od biologii – jak używać figurek od WFB w systemie typu skirmish. System był podobny do Mordheim.

*Kuba do Bogów Wojny dołączył w czasach Bogowie Wojny: Lee i przez przypadek dodał propozyzję aktywacji do Bogów Wojny: Togo (między innymi w ten sposób stał się członkiem zespołu).

Maciej: W pewnym momencie zdecydowałem się skończyć z Warhammerem, w momencie gdy zobaczyłem, że jedna figurka może wybić 50. Znajomy zaoferował mi w tym czasie pomoc z epoką napoleońską.



GM Boardgames – to nie jest wasza jedyna praca? Co poza tyme robicie w swoim życiu, jeśli nie jest to tajemnicą?

– Adam:
Od 2017 prowadzę Boltera z żoną jako miejsce dla hobbystów takich jak ja.

– Grzesiek: Zawsze jestem człowiekiem z cienia i takim pozostaje.

– Jakub: Nigdy nie pracowałem w GM Boardgames. Jestem z Boltera 🙂 !

– Maciej: Jestem nauczycielem historii w szkole średniej.

*Od siebie wiem, że Maciek prowadzi bardzo kreatywne zajęcia (autor).

Zagrałem kilka gier w Bogów Wojny: Lee który jest genialnym system i jestem zafascynowany Bogami Wojny: Togo, wypuściliście również Bogów Wojny: Napoleona – dlaczego XIX wiek? Wieki się zmieniają, ale w tamtym okresie świat należał do kilku imperiów. Wiek pary, żelaza i wielu zmian w technice wojskowej czy życiu zwykłych ludzi, co o tym powiecie?

Grzesiek: Wiek XIX jest bardzo ciekawy i nigdy wcześniej nie było tak wielkiego przeskoku w sztuce prowadzenia wojny, jaki od jego początku do końca postąpił. Doszło do starć w których widać było przepaść między walczącymi stronami. Kolej, wiek pary.

Jakub: Świetnym przykładem jest Kraj Kwitnącej Wiśni który dokonał olbrzymiego postępu w bardzo krótkim okresie czasu. Japonia jest kwintensencją przemian tego stulecia. Wiek XIX poza okresem napoleońskim jest mało znany, ale do tego by dotrzeć z nim do jak największej grupy ludzi, którzy chcielibyśmy by się tym okresem zainteresowali.

– Maciej: Wiek XIX jest pewną niszą, poza okresem napoleońskim czy wojny secesyjnej. Porównanie okrętów z początków XIX wieku, a z końca tegoś – zmiany są olbrzymie między żaglowcami na początku wieku, a stalowymi kolosami pokroju Mikasy napędzanymi silnikiem parowym.



Kiedy podjeliście decyzję o współpracy z najlepszym klubem-sklepem we Wrocławiu, czyli Bolterem?

Maciej: Od Napoleona przychodziliśmy grać do dawnej lokalizacji Boltera na Sokolniczej gdzie byliśmy mile widziani i organizowaliśmy rozgrywki w ten system.

Grzegorz: Pełna zgodność z wypowiedzią Maćka.

Adamie twórco wrocławskiego raju dla graczy figurkowych i nie tylko, a zarazem właścicielu Boltera, jak rozpoczęła się Twoja współpraca z GMboardganes?

Adam: Pierwszą współpracę zaczęliśmy od wprowadzenia do sprzedaży Bogów Wojny: Napoleon – pierwszej gry z serii. Później Maciek wprowadził Bogów Wojny: Lee pierwszą edycję i na bazie sklepu sprzedawaliśmy ich ówcześnie metalowe modele. Później przyszedł czas na rozwój i postanowiliśmy wspólnie wydać Kickstartera do Bogów Wojny: Lee drugiej edycji i skierować się na rynek zachodni. A później ruszyło z kopyta.

Kickstarter był z metalowymi figurkami. Po złych doświadczeniach z produkcją metalowych odlewów zdecydowaliśmy się przejść w całości na nową technologię.

Czy są jakieś tajemnice które gracze otrzymają w najbliższej przyszłości? Może jakaś nowa flota do Bogów Wojny: Togo albo coś do Bogów Wojny: Lee?

Grzegorz, Jakub i Maciej: Potwierdzić możemy oficjalnie, że po flocie brytyjskiej z Kickstartera będzie flota niemiecka I trwają prace and Grantem. Co do dalszych planów perspektywa jest bardzo odległa, więc na razie zajmujemy się pracą nad tym co jest zaplanowane najbliżej.


Jestem tutaj by popularyzować gry figurkowe, jesteście wielcy w tym co robicie – czy widzicie jakieś zagrożenie wobec gier figurkowych ze strony gier komputerowych?

Adam: Współczesny świat jest na tyle szybki, że komputer oferuje łatwiejszy dostęp do rozrywki. Nasze hobby jest bardziej wymagające czasowo, trzeba przygotować modele, wyjść do ludzi, znaleźć środowisko graczy, dlatego ułatwiamy ten dostęp i promujemy nasze hobby również poza Bolterem.

Grzegorz: Wiele osób traktuje gry bitewne jako okazję do spotkania się, jest to typowe spotkanie towarzyskie. Można grać w multiplayera i na czacie, ale to co innego.

Jakub: Dużo osób z gier komputerowych, np. z Dawn of War dowiedziało się, że gra oparta jest na grach bitewnych, podobnie np. z Total War: Warhammer.

Maciej: to są dwa różne światy – jest to konkurencja o wolny czas. Gry jedne i drugie mogą konkurować z każdym innym hobby, gry komputerowe nie są zagrożeniem dla gier bitewnych.

I ostatnie pytanie, co możecie powiedzieć o swoim systemie?

Grzegorz: Podstawową różnicą pomiędzy tymi dwoma systemami jest, że Lee jest rozbudowanym systemem do walk lądowych, gdzie na stole możemy wojska w przeliczeniu na kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy, co samo w sobie sterowanie takim rodzajem wojsk wymaga czasu. Togo z racji tego, że jest systemem morskim i za jego ideą stało by był systemem szybkim, przy zachowaniu klimatu rozgrywki wojen morskich. Wzięło się to z tego, że wszyscy w obecnych czasach cierpimy na deficyt czasu, gdzie ludzie nie będą musieli poświęcać wielu godzin, za to spędzą czas na dwugodzinnym spotkaniu. Na zrozumienie zasad do Togo wystarczy 15 minut, za to generał Lee jest grą dla doświadczonych generałów lubiących zaawansowane gry.

Maciej: Napoleon jest systemem o dowodzeniu i bitwach na poziomie korpusu – kilku dywizji. Gdzie gracz musiał zastosować odpowiednie formacje, by uzyskać przewagę nad przeciwnikiem. Lee jest też systemem o dowodzeniu, tylko bitew o większej skali, gdzie wcielasz się w rolę wodza naczelnego całej armii i musisz się zmagać nie tylko z różnymi charakterami swoich generałów, ale i nowym elementem którego w napoleonie nie było, a mianowicie mgłą wojny, co wielokrotnie znaczy, że musisz podejmować decyzje w ciemno. Togo jest morską grą bitewną o planowaniu swoich manewrów z wyprzedzeniem i przewidywaniu gdzie może znaleźć się Twój przeciwnik i jak najlepiej wobec niego się ustawić.

GMBoardgames z swoimi systemami Bogowie Wojny: Napoleońskie, Bogowie Wojny: Lee i Bogowie Wojny: Togo których czas przypada na XIX wiek wypełniają niszę dotyczącą tego historycznego okresu, w trakcie którego doszło do wielu zmian w dziedzinie prowadzenia wojen, podróży czy produkcji przemysłowej. W najbliższym czasie wyjdzie druga edycja Bogów Wojny: Togo, która dzięki Kickstarterowi poza flotą brytyjską doczekała się także wersji angielskiej – pozostaje trzymać kciuki za sukces gry poza naszymi granicami!

Dziękuję Adamie, Grzegorzu, Jakubie i Maćku za możliwość przeprowadzenia z wami wywiadu i życzę powodzenia w projektach w jakich bierzecie udział, czy to tworzeniu nowych interesujących gier, czy to prowadzeniu miejsca jakim jest Bolter.

Middle Earth SBG: Ithilien – Seize the prize (EN/PL) Czwartek, Mar 14 2024 

Yesterday, on March 13, 2024, Patryk and I played one of the clashes that could have happened in Middle-Earth, our forces were 800 points. We played in Wrocław Bolter club which is supporting many games including that one.

The story took place in the times just before the War of the Ring of Power, when Osgiliath and Ithilien were reclaimed by the troops of Gondor led by Boromir. Reclaiming the former capital was one thing, but later there were numerous smaller clashes – in a certain manor, a day’s journey from the former capital, there were supposedly some manuscripts, that’s what Faramir remembered, who liked to listen to the Gray Pilgrim, called Gandalf. So the brothers gathered trusted friends among the soldiers and set out to see if the legends were true?

Wczoraj, dnia 13.03.2024 z Patrykiem rozegraliśmy jedno z starć, które mogło wydarzyć się w Śródziemiu, zagraliśmy na 800 punktów na stronę. Zagraliśmy we Wrocławskim klubie Bolter, instytucji która wspiera granie w wiele gier, w tym Middle Earth SBG.

Historia wydarzyła się w czasach na moment przed wojną o pierścień władzy, kiedy Osgiliath wraz z Ithilien zostały odzyskane przez wojska Gondoru pod wodzą Boromira. Odzyskanie dawnej stolicy to było jedno, ale później doszło do licznych starć mniejszego formatu – w pewnym dworze o dzień drogi od dawnej stolicy były podobno pewne manuskrypty, tyle pamiętał Faramir który uwielbiał słuchać Szarego Pielgrzyma, zwanego Gandalfem. Tak więc bracia zebrali zaufanych przyjaciół wśród żołnierzy i wyruszyli sprawdzić, czy legendy są prawdą?

Summary:
– it was minor Gondor victory, no one found artifact.
– it was great to play with Patryk something „fluffy” – just for fun, which we threat that. From my side it was Faramir with bow and no horse or heavy armor.
– we had great ruin building which is universal not only for Middle Earth SBG, but also for Bolt Action and few other systems, we used it well.
– we play in it in Wrocław and in Poland, we have locals and masters, foreigns are welcome!
– there is Wrocław group related to Middle Earth: SBG and it’s HERE. We have Poland group as well and it’s HERE.
– another group when you can look for groups related to Middle Earth: SBG is Gry Bitewne.


Podsumowanie:
– małe zwycięstwo Gondoru, nikt nie znalazł artefaktu.
– to było genialne zagrać z Patrykiem coś co potraktowaliśmy „historycznie” – dla zabawy. Z mojej strony było to Faramir łukiem i bez konia czy ciężkiego pancerza.
– mieliśmy świetną ruinę, jako uniwersalną, nie tylko dla Middle Earth SBG, ale też dla np. Bolt Action i paru innych systemów, użyliśmy tego dobrze.
– tak gramy we Wrocławiu i Middle Earth: SBG żyje i ma się dobrze i to samo dotyczy Polski, obcokrajowcy są zawsze mile widziani!
– mamy wrocławską grupę związaną z Śródziemiem i jest TUTAJ. I jest też ogólnopolska TUTAJ.
– zawsze możesz też poszukać ludzi poprzez grupę Gry bitewne – zawsze warto pytać i szukać, tam jest wielu pomocny ludzi.

Gods of War: Togo – A battle for lone island Sobota, Mar 9 2024 

Yesterday with admiral Cornholio we played a game in Gods of War: Togo, our game was played in Bolter on 2,000 points of they own navies. So I took my Russian Navy and Łukasz played his Imperial Japanese. Our game was typical for games we play with Łukasz in any system we are playing.

In historical case I want to dedicate this post to general Jerzy Rusiło-Wołkowicki, hero of Russian Navy during Russian-Japanese war 1904-1905, after that he was a hero of Soviet Russian Navy as well – one of two Polish generals who survived Katyń – only 500 hundreds of more than 20,000 Polish officers, policeman, border guards, priests survived. Yes, Jerzy Wołkowicki is my countrymen and it wasn’t anything special to be a part of Austrian, German or Russian armies in times, where Poland wasn’t on maps (yet it was always in hearts of Polish people).

Our scenario was – counter-courses, which was interesting to play (again and again it’s interesting).

Summary:
– another great evening on Wieczór weteranów in Bolter, Friday weekly event, when Bolter is opened to late hours. A chance to meet many good people at once.
– we are waiting for second edition of Gods of War: Togo with English version of rulebook and one more fleet – Royal Navy. More about it HERE.
– as a sneak peak I can say, that interview with GM Boardgames are on the way!

OFFTOP
– anyway wish you all good weekend and peace, no matter where you are or who you are – my mind is going to Ukraine&Russia, Palestinians, Yemen. As I mentioned Jerzy Wołkowicki who was and maybe still is hero for Russian Navy, we had generals Kazimierz Puławski or Tadeusz Kościuszko who were heroes of Independent War of USA. How many heroes do we share as people? Are they always soldiers? Most probably many of them are not military, like Ludwig Pasteur, Maria Skłodowska-Curie, Henry Ford and many, many others. From Sokrates to Tolkien beyond artifical divisions; engineers, merchants, psychologists, scientists, writers etc.